Zastanawiasz się jak zwiększyć poczucie szczęścia w życiu?

Chcesz być bardziej zadowolona z siebie, tego co posiadasz i co Cię otacza?

Chcesz choć trochę być optymistką i koncetrować się na szklance do połowy pełnej, nie zaś na brakach?

Jeśli odpowiedź na te pytania brzmi tak, mam na to sposób.

Nie musisz rewolucjonizować całego życia.
Nie musisz przechodzić gruntownej metamorfozy.
Nie musisz chudnąć, ani tyć.
Nie musisz więcej zarabiać ani awansować.
Nie musisz też wyjeżdżać do Indi na roczny kurs medytacyjny.

Nie musisz … chyba, że chcesz.

Chcę Ci zaproponować łagodne rozwiązanie. Chcę byś zaczęła tu gdzie jesteś, z tym co masz, tak jak potrafisz.

Chcę byś zaczęła mówić dziękuję sobie i światu.

Chcę byś poznała jak wdzięczność i magiczne słowo dziękuję „dosmacza” rzeczywistość tak, że zaczyna nam ona smakować.

Na początek by Cię zachęcić i zmotywować kilka faktów.

Dziękowanie i umiejętność odnajdywania rzeczy za które możemy być wdzięczni w realny sposób przekłada się na nasze samopoczucie i poziom odczuwalnego szczęścia.

Profesor Robert A. Emmons z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis i doktor Michael E. McCullough z Uniwersytetu Miami przeprowadzili wiele badań dotyczących wdzięczności. (źródło)

Jedno z nich polegało na tym, iż badanych podzielili na 3 grupy i przez okres 10 tygodni kazali im prowadzić dzienniki w których raz w tygodniu mieli zapisywać konkretne rzeczy.

Członkowie pierwszej grupy mieli na koniec każdego tygodnia zapisywać te rzeczy i wydarzenia za które mogą odczuwać wdzięczność.

Czlonkowie drugiej grupy mieli wypisywać te rzeczy i wydarzenia które ich zirytowały i z powodu których czuli niezadowolenie.

Członkowie trzeciej grupy mieli wypisywać po prostu zdarzenia które miały na nich jakiś wpływ bez nacisku na to czy były to emocje pozytywne czy mniej przyjemne.

Po upływie 10 tygodni okazało się, że członkowie pierwszej grupy, Ci którzy koncentrowali się na odczuwaniu wdzięczności byli bardziej optymistyczni i zadowoleni z życia niż osoby skupiające się na niezadowoleniu. Ponadto osoby te częściej wybierały aktywność fizyczną i rzadziej chodziły do lekarza.

Zastanawia Cię dlaczego odczuwanie wdzięczności w takim stopniu przyczynia się do polepszenia naszego samopoczucia. Odpowiedź jest prosta jak pisze w swoich książkach Pani Iwona Majewska – Opiełka odczuwanie wdzięcznośći rodzi w naszym życiu poczucie obfitości, czyli koncetruje naszą uwagę na posiadaniu nie zaś na brakach.

„Dziękuję” ma moc kreowania uczucia dostatku, dlatego warto się zaprzyjaźnić z tym słowem.

Czujesz się zachęcona?

Chcesz spróbować z Nami dziękować? Ale nie tak od święta, nie przypadkowo, nie od czasu do czasu tylko systematycznie i regularnie.

Jeśli tak, oto kilka sposobów:

Załóż dziennik wdzięczności i każdego dnia wieczorem wypisz w nim przynajmniej 5 rzeczy za które możesz odczuwać wdzięczność. Rób tak przez miesiąc. Po upływie tego czasu kontynuuj ćwiczenie, ale zwiększ liczbę „dziękuję” o kolejne 5. Rób tak, aż dojdziesz do momentu, gdy będziesz w stanie każdego dnia wypisać co najmniej 30 rzeczy/sytuacji za które możesz podziękować. Uwierz na słowo, że nawet dni, o których zwykło się mowić szare dają wiele powodów do odczuwania wdzięczności. Niech to ćwiczenie będzie już z Tobą do końca. Praktykuj wdzięczność codziennie bo warto.

Napisz list z podziękowaniem do osoby, której w szczególny sposób jesteś wdzięczna za to co wnosi do Twojego życia: do siebie/ partnera/rodziców/dziecka/przyjaciółki … Ty sama najlepiej wiesz komu pragniesz z serca podziękować.

Załóż pudełko/słoik dobrych wspomnień. Za każdym razem gdy coś cię ucieszy, gdy poczujesz spełnienie, gdy wypełni cię szczęście i wdzięczność zapisz powód tego uczucia na karteczce i wrzuć do swojego pudełka/sloika pięknych wspomnień. Na koniec miesiąca znajdź czas by spokojnie usiąść i prrzeczytać to co napisałaś i ponownie przeżyć dobre chwile.

Dziękuj spontanicznie tak jak się witasz każdego dnia. Dziękuj sobie za to, co robisz. Dziękuj panu w kiosku za to, że podał Ci zakupiony towar, dziękuj sprzedawczyni w sklepie, partnerowi, dzieciom, przyjaciółce, światu. Dziękuj zawsze kiedy coś otrzymujesz, nawet jeśli są to tylko … a tak naprawdę aż życznia dobrego dnia.

Chcesz zacząć, czujesz się zmotywowana, ale się boisz?

Boisz się, że nie masz za co powiedzieć dziękuję?

Boisz się, że nie masz tych słonecznych niteczek wdzięczności, których możesz się chwycić by wyjść szczęściu naprzeciw?

Nie bój się, uwierz mi, iż każdy z nas ma coś lub kogoś, za co warto dziękować, tylko czasem jest to zbyt oczywiste by być dostrzegalnym.

Ja dziś jestem wdzięczna za to, iż bez pośpiechu mogłam zjeść pyszne śniadanie i delektować się smakiem razowego chleba i pomidora. (mam czas, mam pokarm, mam zmysł smaku)

Jestem też wdzięczna, iż po długim okresie chorowania mogłam wyjść z Córką na spacer po to by zaczerpnąć powietrza, posłuchać śpiewu ptaków, popatrzeć na zazielenione krzewy i powąchać rodzącej się z zimowego snu ziemi. (mam zdrowie, mam rodzinę, oddycham – więc żyję, mam słuch, mam zdrowe oczy, które mogą podziwiać świat, mam zmysł węchu)

Jestem też wdzięczna za to, iż nie zapomniałam się uśmiechnąć dziś do siebie, świata, swoich bliskich i swojej codzienności. (mam dar świadomego życia).

…mogę tak długo wymieniać…

Myślisz: „Łatwo Ci mówić, bo tak wiele masz” … tak mam wiele, ale gdybym odwróciła wzrok w drugą stronę to okazałoby się, że równie wiele mi brakuje. Ja po prostu koncentruję się na tym co mam/co potrafię/ na co mam wpływ i z tym każdego dnia działam by moje życie stało się lepsze.

Spróbuj. Ty też potrafisz.

Jeśli potrzebujesz wsparcia, pomocy, rady. Napisz.

Pozdrawiam serdecznie i wiosennie, Ewa